Matylda Pietrzak
Szkoła Podstawowa nr 1 w Ostródzie
Monika wstała o 6.00, ubrała się i uświadomiła sobie, że dzisiaj odbędzie się ostatnia wycieczka z jej klasą… Na przystanku wychowawczyni sprawdziła obecność i uczniowie mogli wejść do autokaru. Dziewczyny zdziwiły się, kim jest opiekun, który przyszedł w czerwonych szatach i kto w dzisiejszych czasach nosi taką śmieszną fryzurę?
- Dzień dobry, dzisiaj będzie towarzyszył nam pan Mikołaj Kopernik. Znany astronom, który chciałby zobaczyć, jak w XXI wieku funkcjonuje młodzież- powiedziała wychowawczyni. Po krótkim wstępie ruszyli.
Krajobraz za oknem bardzo szybko się zmieniał, ale w autokarze nikt nie zwracał na to uwagi, bo każdy był skupiony na wstawianiu relacji i zdjęć na FB, zajmując się wyłącznie sobą…Po godzinie byli na miejscu. Paru uczniów z nauczycielką poszło na plażę. Reszta, w tym trzy uzależnione od smartfonów nastolatki i Monika, wybrała się na spacer po lesie w towarzystwie Kopernika.
- Białogłowo, przestań wpatrywać się w ten kolorowy kamień i zaproponuj, w którą stronę nasza wataha może zmierzać… Kornelia spojrzała z poirytowaniem na opiekuna:
- Wiem, że pan to ten znany astronom, ale to nie kamień tylko iphone…i nie jesteśmy żadną watahą tylko klasą - fuknęła dziewczyna.
- Poza tym nie ma zasięgu i proponuję, abyśmy zawrócili.
- A właśnie, że nie zawrócimy i będziemy podziwiać piękno natury, którego nie odda żadna relacja na tym waszym Facebooku! - odpowiedział astronom. Nieco zdenerwowani uczniowie nie zwracali już uwagi na jego słowa i zaczęli szukać drogi powrotnej. Klasa rozproszyła się i poczuła bezradność... Wszyscy byli zdenerwowani, wiele osób się bało, ponieważ robiło się ciemno…
- Nie ma zasięgu!!- krzyknęła Ewa.
- Nie wiem, gdzie jesteśmy! Dziewczyny krzyczały na całe gardło: “Pomocy! Ratunku!”, a reszta kłóciła się o to, którą wybrać drogę. Niektórzy zaczęli rozpaczliwie szukać zasięgu w swoich telefonach. Tylko Mikołaj Kopernik miał w sobie spokój i powiedział:
- Widzicie, jakie mamy piękne rozgwieżdżone niebo?- zapytał. Na co Wojtek rzucił w niego patykiem.
- Chyba nie rozumiecie! Gwiazda Polarna wskazuje północ, a nasz ośrodek leży na północy, więc aby się tam dostać, należy iść w jej kierunku - powiedział Kopernik. Cała grupa ruszyła za astronomem, zauważając po raz pierwszy w życiu, jak do pięknej konstelacji należy Gwiazda Polarna... Po 10 minutach wszyscy bezpiecznie dotarli do ośrodka, gdzie uczniowie przeprosili Mikołaja Kopernika, a on, trochę ze smutkiem w głosie, rzekł:
- Niektórzy z was żyją tak, jakby mojego odkrycia nie było i myślą, że wszystko kręci się wokół nich… To mnie zasmuca… Pomyślcie czasem o potrzebach innych ludzi, doceńcie uroki natury, korzystajcie z jej dobrodziejstw. To naprawdę ważne…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz