Opowiadanie III_Agata

 

Agata Jarczyk

Szkoła Podstawowa nr 18 w Olsztynie

    Działo się to w małym, ceglanym domu chłopca o imieniu Janek. Mieszkał on w Olsztynie wraz z rodzicami i cudownym psem o imieniu Borys. Było słoneczne, piątkowe popołudnie, gdy Janek wyruszył na spacer ze zwierzakiem. Szli spokojnie ulicą i stanęli na czerwonym świetle przed przejściem dla pieszych. 

     Młodzieniec niespodziewanie zobaczył człowieka, który miał na sobie bawełnianą szatę i czerwoną kamizelkę. Po chwili mężczyzna wszedł na pasy. Przerażony chłopiec patrzył na nadjeżdżające samochody. Nie mógł przecież tak bezczynnie stać! Wszedł na ulicę i zaciągnął nieznajomego na chodnik, zanim samochód zdążył przejechać. 

- Co pan robi? - zapytał chłopiec. 

Na twarzy mężczyzny było widać zakłopotanie i strach. Janek patrzył na niego, oczekując odpowiedzi, ale raptem Borys pociągnął smycz i się wyrwał. Janek popędził za pupilem, nie zwracając uwagi na zdezorientowanego nieznajomego, ale psa nie było widać. W końcu nastolatek się zatrzymał. 

- Ich werde dir helfen - powiedział z uśmiechem mężczyzna. Był dumny z ofiarowanej pomocy.

 - Co proszę? - zapytał chłopiec i zobaczył, że człowiek, którego uratował, przybiegł za nim. Przypuszczał, że nieznajomy mówi w innym języku. 

- Pomogę Ci. Nazywam się Mikołaj Kopernik i pomogę ci odnaleźć twojego psa - odpowiedział. Chłopiec dopiero po chwili zorientował się, kogo widzi. Był to Mikołaj Kopernik! Janek przedstawił się i wspólnie obmyślili plan poszukiwania zaginionego. 

Ruszyli bez zastanowienia na wędrówkę poszukiwawczą. Dzięki talentowi matematycznemu ekonomisty policzyli kilometry do znalezienia zaginionego Borysa. Gdy szli ulicą, Jankowi nasunęło się pewne pytanie. 

- Jak się tutaj dostałeś? 

- Zasnąłem na zamku w wieku XV, a potem obudziłem się właśnie w tym mieście w XXI wieku. 

 - Eine sekunde - powiedział Mikołaj i spojrzał się w prawą stronę i zobaczył pomnik, ale nie byle jaki - postument przedstawiał on właśnie jego. 

- To twój pomnik - powiedział Janek. Mikołaj go dokładnie obszedł i nagle zrobił straszną minę. 

- Co się stało? - zapytał chłopiec i stwierdził, że jego rozmówca jest wrażliwy. 

- Będę żył tylko 70 lat... Janek już chciał odpowiedzieć swojemu towarzyszowi, ale usłyszał za sobą szczeknięcie. 

- Borys! - krzyknął chłopiec i przytulił się do swojego pupila. 

- Skoro mówimy o twojej historii, muszę ci trochę o tobie opowiedzieć. Ich nogi same powędrowały na dziedziniec zamku olsztyńskiego. 

- To mój zamek?! - zapytał z niedowierzaniem astronom. Janek opowiedział Kopernikowi o jego sławie, po czym Mikołaj i chłopiec zostali przyjaciółmi, a astronom chętnie pomagał chłopcu w nauce. Medyk nauczył się, jak ważne są jego odkrycia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyniki konkursu na fraszkę o Mikołaju Koperniku

  I miejsce - Szkoła Podstawowa w Gwiździnach Oliwia Kazimier I miejsce - Szkoła Podstawowa w Niechłoninie Anna Jolanta Maciejewska I miejsc...